Strona główna / Co zrobiliśmy / Aktualności / Hej, spod samiućkich gór!

Hej, spod samiućkich gór!

04 PAŹ 2013

Właśnie tworzymy nową stronę internetową dla Gminy Milówka, która położona jest na Ziemi Żywieckiej, u stóp Beskidu Żywieckiego, HEJ!

W ramach dobrej współpracy z Klientem, postanowiliśmy poznać nieco jego historię, kulturę oraz folklor – wiadomo: im więcej dowiemy się o Kliencie, tym dokładniej będziemy mogli sprostać jego oczekiwaniom. W tym przypadku, Klient okazał się zaskoczyć nas wieloma barwnymi i nieoczekiwanymi elementami swojej tradycji.

Najpierw był herb Gminy taki zupełnie... nietradycyjny, wręcz całkiem nowoczesny. Czerwona serce przebite dwoma strzałami na białej tarczy herbowej. Hmm... spodziewaliśmy się czegoś bardziej konwencjonalnego. Po dłuższym przyglądaniu się i jeszcze dłuższym namyśle, a także po zasięgnięciu porady wujka Google i cioci Wikipedii połączonej z naszą wytężoną pracą umysłową nastawioną na dedukcję, wywnioskowaliśmy, że w rzeczy samej, herb ma wydźwięk bardzo symboliczny i jednoznacznie kojarzący się z nazwą miejscowości . Milówka brzmi przecież tak miękko, jak słowo "miło" albo 'miłować" co znaczy kochać a od kochania do serca jest już całkiem blisko.

Po zaakceptowaniu tego faktu, poszliśmy o krok dalej i postanowili zaznajomić sie ze starą stroną Gminy Milówka, na której znaleźliśmy zakładkę KULTURA a w niej istne morze folklorystycznych rozmaitości regionu. Byliśmy naprawdę pełni podziwu dla osoby, która zebrała te wszystkie pieśni i przyśpiewki ludowe, jednak jeszcze większe wrażenie zrobiła na nas naprawdę radosna i niczym nieskrępowana twórczość ich autorów. Bo chociaż jesteśmy przyzwyczajeni do wszechobecnego negliżu i kultu ciała, a rewolucje seksualną dawno już mamy za sobą, to jednak zaskoczyła nas otwartość i bezpośredniość wypowiadania się na te tematy w wykonaniu Milówczan.

Przytoczmy w tym miejscu kilka co ciekawszych fragmentów:

"Milówcanie mali do potoka srali

Woda im to brała oni to chwytali

Spodoboły mi się u Marysi cysie

Żeby nie te cysie nie ozyniłbym się

Mówili mi ludzie ze ci bardzo stoi

Prasowany kołnierz u kosuli twoi

Jasinku Jasinku po co ześ tu przyloz

Gacie ci opadły ołówek ci wyloz"

 

"Srała baba srała az po lesie grzmiało

Druga zatykała coby nie śmierdziało

Srała baba srała trowy się trzymała

Trowa się urwała baba rzić zbabrała "

 

Ciekawe, prawda? My jesteśmy pełni podziwu dla tych wszystkich porównań, epitetów i w ogóle dla tej folklorystycznej erudycji.

Jednak to nie koniec. Oprócz dość oryginalnego, ludowego dorobku artystycznego, Milówka posiadała także interesujące zwyczaje i praktyki. Nas chyba najbardziej zafascynowało "Kulanie baba bo niwce" (tu trzeba nieco uruchomić wyobraźnię aby zwizualizować sobie, jak owo "kulanie" musiało wyglądać, kto dokładnie i jaką częścią ciała "się kulał"). W każdym razie proceder ten miał zapewnić lepsze zaokrąglenie ziemniaków sadzonych na polu, po którym sie kulało (jesteśmy niemal przekonani, że zwyczaj ten jest nadal praktykowany – z pewnością został nakazany jakąś unijną dyrektywą aby lepiej dopasować uprawiane na milówczańskich polach kartofle do wymogów tejże Unii ;).

Ponieważ folklor i tradycja to rzecz święta, postanowiliśmy, że na nowej witrynie Gminy Milówka, także poświęcimy mu osobny rozdział, w którym będziecie mogli zapoznać się z tymi fascynującymi obyczajami. Do czytania zaprosimy Was już wkrótce. Nie możecie się już doczekać, prawda? :)

Szczerze zafascynowany tematyką Zespół IntraCOM.pl